Niemcy otwierają sklepy w niedzielę. Także w Wielkanoc!
19 kwi 2025
U naszych zachodnich sąsiadów doszło do istotnej zmiany w przepisach dotyczących handlu. Sklepy będą mogły być otwarte także w niedzielę. Dotyczy to również Wielkanocy! Nowe […]
05 lut 2024
Zegar wodny jest jedną z ciekawszych atrakcji na świnoujskiej promenadzie. Jego budowa kosztowała sporo pieniędzy. Niestety, zegar wciąż wymaga naprawy. Jak widać na zdjęciu blachy zżera korozja. Problemy z powłoką antykorozyjną były zgłaszane już wcześniej, ale jak widać do tej pory nie rozwiązano problemu.
Zegar wodny jest pechową inwestycją. Niemal od początku były z nim problemy. Szczególne kłopoty były z powłoką antykorozyjną. Już w trakcie odbioru inwestycji od wykonawcy stwierdzono, że była ona zbyt słaba. Odnotowano też inne niedociągnięcia. W ciągu zaledwie czterech lat zegar był kilkakrotnie naprawiany. Do dziś wychodzą niedoróbki. Urząd Miasta zapewnia, że zegar wodny jest jeszcze na gwarancji i wczesną wiosną czeka go serwis.
– Zegar wodny jest na gwarancji. Konserwacji wymaga stalowa posadzka fontanny oraz słup nośny. Wykonawca wykonuje te prace wczesną wiosną – przed rozpoczęciem sezonu i uruchomieniem fontann. Oczyszczenie powierzchni blach oraz pokrycie nową warstwą specjalnej farby dokonywane jest na koszt wykonawcy – wyjaśnia Jarosław Jaz z UM Świnoujście.
Podobne problemy były z modernizacją Alei Kwiatowej w Szczecinie. Tam zaplanowano nieco inną atrakcję wodną – małe strumyki wzdłuż chodnika. Niestety, pomysł ten okazał się wielką klapą. Nikt wówczas nie pomyślał, że spadające liście z drzew skutecznie zapchają rynnę strumyków. Dziś po wodnej atrakcji nie ma śladu. Czy świnoujski zegar spotka ten sam los? Nie jest tajemnicą, że takie inwestycje wymagają szczególnej konserwacji i użycia odpornych na korozję materiałów. Z tego powodu są bardzo kosztowne w utrzymaniu.
(rj)
Dodaj komentarz