Znęcali się nad sowami. Oprawcy z promenady
30 sie 2024
Wiązali ptakom nogi sznurem, aby nie uciekły. Trzymali w ciasnych klatkach. Wszystko po to, aby zarobić na ich cierpieniu. Na szczęście gehennę dwóch sów płomykówek przerwała wspólna interwencja Fundacji Animals Przystań Świnoujście i policji.
Ptaki były wykorzystywane do zarabiania pieniędzy. Służyły jako maskotki do robienia zdjęć. Oczywiście za pieniądze. Cały proceder odbywał się na świnoujskiej promenadzie. Sprawców nie było łatwo złapać. Dobrze wiedzieli, jak szybko i skutecznie uciec z promenady. Ich działania wyglądały jak dobrze zorganizowanej grupy przestępczej. To dlatego za pierwszym razem oprawcy zorientowali się, że mogą mieć problemy. Uciekli. Wrócili po kilku tygodniach. Być może zarabiali pieniądze w innym miejscu.
– Stać z uwiązanymi ptakami na promenadzie, w hałasie, słońcu narażając je na ogromny stres, to jest po prostu nieludzkie, to znęcanie się nad zwierzętami – mówi wprost Beata Kastrau, szefowa świnoujskiej Fundacji.
Na szczęście za drugim razem policji i Fundacji udało się przejąć ptaki. Przeciwko grupie obywateli Ukrainy toczy się postępowanie. Sowy przygarnął Woliński Park Narodowy. Trafiły do woliery w Zagrodzie Pokazowej WPN.
– Urodziły się w niewoli, co wyklucza ich powrót do naturalnego środowiska, ale woliera zapewnia im spokój i otoczenie przyrody, dzięki czemu mogą nabrać sił. Woliera została wyposażona w nową, sowią infrastrukturę – półki, poprzeczki, domki i stołówkę – informują pracownicy WPN.
Szefowa Fundacji apeluje do wszystkich, którzy są świadkami wykorzystywania zwierząt do zarabiania pieniędzy, aby piętnować takie zachowania.
– Jeżeli widzicie takie osoby, które zarabiają na krzywdzie zwierząt, pamiętajcie żeby ten fakt zgłosić służbom. Nie róbcie sobie żadnych zdjęć, nie dawajcie pieniędzy i nie przykładajcie ręki do cierpienia zwierząt – apeluje szefowa Fundacji.
(rj)
Fot. A. Mysińska
Dodaj komentarz