Zamykają tunel. Sprawdzą wentylację i kamery
10 cze 2025
W nocy z piątku na sobotę, w dniach 13-14 czerwca 2025 roku, w godzinach od 22:00 do 05:00, planowane jest zamknięcie tunelu w celu wykonania […]
21 lis 2024
Miało być nowe miejsce rekreacyjne dla mieszkańców a jest trawa i piach. Lata mijają a ogromne wzniesienie powstałe z urobku wydobytego podczas drążenia tunelu nadal nie jest zagospodarowane. Inwestycja miała być ukończona już dawno, ale miasto nie może dogadać się z firmą, która budowała tunel. Na razie nie wiadomo, kiedy dojdzie do przełomu w rozmowach.
Jedyną atrakcją, którą ukończono jest tor rowerowy dla dzieci. Niestety, oficjalnie nie można z niego korzystać, bo to wciąż plac budowy. Sprawdziliśmy, jak wygląda nowe wzniesienie na wyspie Uznam, które potocznie nazwano „górką tunelową”.
Wzniesienie usypano przy ul. Karsiborskiej, w miejscu dawnego wysypiska śmieci. Od samego początku inwestycji towarzyszyły kontrowersje. Część mieszkańców obawiała się, że wzniesienie może przyczynić się do zanieczyszczenia wód gruntowych. Zarzucano ówczesnym władzom miasta, że pozwoliły wykonawcy na pozbycie się setek ton piachu i mułu. Jak wyliczono było to aż 8,6 mln taczek! Gmina zapewniała, że sposób zagospodarowania urobku uzyskał pozytywną opinię Zachodniopomorskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Szczecinie. Po licznych dyskusjach mieszkańcy zadecydowali, że na wzniesieniu znajdzie się tor treningowy do biegów z przeszkodami, siłownia, kolejny pumptrack oraz wybieg dla psów. Niestety, chętni do skorzystania z atrakcji muszą poczekać.
– To jest cały czas teren budowy. Inwestycja nie została odebrana. Przed nami duże wyzwanie, trzeba to będzie zaplanować i utrzymać Czy nas na to stać? Fundusze nie zostały na to zabezpieczone w tegorocznym budżecie miasta – mówi Arkadiusz Mazepa, zastępca prezydenta Świnoujścia.
Sprawdziliśmy jak wygląda słynne wzniesienie. Górka robi duże wrażenie. Wejście na szczyt jest łatwe i można na nie wjechać rowerem lub wózkiem. Teren nie jest jednak ogrodzony i widać, że konieczne jest jego uporządkowanie. Powinien być także lepszy dojazd. Na razie najbardziej zadowolone są dzieci, które lubią korzystać z nowego pumptracka.
– Są fajne wybicia i na pewno jest lepszy od pozostałych torów – usłyszeliśmy od dzieci jeżdżących po pumptracku.
Jak się dowiedzieliśmy, teren został przesiany i nie ma już szkła oraz kamieni. Na pewno „górka tunelowa” nadaje się do stworzenia ciekawego i całorocznego miejsca rekreacyjnego. Czy tak się stanie? Trudno powiedzieć. Koszt utrzymania porządku na wzgórzu będzie spory. Samo koszenie trawy to wydatek kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Tekst i fot (rj)
Dodaj komentarz